Tym razem do bitwy nie wyruszy "Czarny Rycerz", lecz raczej czerwony - Iron Man oraz srebrny - War Machine. Bohaterowie ze stajni Marvela muszą przeszkodzić w ucieczce Kilianowi, mającemu nie tylko super szybką motorówkę, lecz również wyrzutnię rakiet.
Jest Iron Man - jest zabawa, a jeżeli dołożymy do tego War Machine i klocki LEGO składające się na łódź motorową, to następuje spełnienie niektórych marzeń z dzieciństwa.
Loki - cwaniak w ząbek czesany - zaplanował zniszczyć Ziemię, albo przynajmniej mocno ją poszarpać. Grupa Avengers wypatrzyła intruza, gdy uskuteczniał sobie loty widokowe nad miastem. Nie mitrężąc ni chwili postanowili pochwycić drania i osadzić go w lochu, lub przynajmniej w celi. Thor i Iron Man - dwaj latający bohaterowie - zaczęli osaczać go z lewej flanki, natomiast Black Widow za sterami odrzutowca przypuściła frontalny atak.
Loki wyrwał się z rąk agentów, porwał samochód i z piskiem opon na zakrętach umyka w ciemność nocy. Tuż za nim, na drugim miejscu w tym wyścigu plasuje się Iron Man, który dokłada wszelkich starań, by dorwać uciekiniera.
Nie jest jednak łatwo, albowiem Hawkeye opanowany mocą Lokiego używa swych umiejętności strzeleckich, by strącić przywódcę Avengers.